photo: https://pixabay.com/pl/
Wiele lat temu, gdy naszym krajem rządzili jeszcze królowie,
wielki chan tatarski postanowił najechać polskie ziemie na Południu i włączyć
je pod swoje panowanie. I choć próbował wiele razy, używając różnych forteli,
jakoś mu się to nie udawało. Może dlatego, że na straży miasta Krakowa, na
samym szczycie wieży kościoła Mariackiego, zawsze stał stary strażnik z trąbką
w dłoni, w każdej chwili gotowy ostrzec mieszkańców przed niebezpieczeństwem.
Tak zaczyna się opowieść O przerwanym
hejnale, który znają wszystkie polskie dzieci.
Na pamiątkę słynnego najazdu
Tatarów i dzielnego strażnika, który
zginął od zdradzieckiej strzały tatarskiej, gdy wzywał Krakowian do
obrony, po dziś dzień hejnał z wieży mariackiej urywa się w pół nuty. Za to po mieście jeździ barwny tatarski jeździec –
Lajkonik, okładając przechodniów trzymaną w dłoni buławą. Według opowieści owo
dotknięcie przynosić ma szczęście – o czym przekonały się dzieci z PM nr 99 w Łodzi,
które Lajkonik zabrał na wirtualny spacer po Krakowie.
Przedszkolaki zobaczyły słynny Wawel i poznały jego
tajemnice, zajrzały do skarbca i zbrojowni oraz mogły podziwiać wspaniałe rzeźby
dawnych królów i królowych. Następnie wraz z barwnym jeźdźcem odwiedziły smoka
Wawelskiego i udały się na Stary Rynek by zobaczyć co takiego kryją w sobie
Sukiennice.
Tekst A.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz